W ostatnim czasie wprowadzenie kas online potwierdził wiceminister finansów. - Zgodnie z zapisami przedmiotowego rozporządzenia kasy on-line będą przekazywały automatycznie dane dotyczące raportów fiskalnych dobowych, paragonów fiskalnych, paragonów fiskalnych anulowanych oraz faktur i faktur anulowanych zarejestrowanych od czasu poprzedniego przekazu danych, według ustalonego harmonogramu przekazu danych - powiedział Paweł Gruza.
Dodatkowo wiceminister potwierdził, że nowe rozporządzenie ma wejść w życie już pierwszym kwartale 2018 roku. Ale tradycyjne kasy fiskalne nie znikną całkowicie znikną z nowym rokiem. Będzie można je jeszcze sprzedawać do końca przyszłego roku, a przedsiębiorcy będą zachęcani do przechodzenia na nowy typ urządzeń.
Obowiązek stosowania nowych kas będą mieli przedsiębiorcy z kilku branż, w tym usług motoryzacyjnych i wulkanizacyjnych, stacje benzynowe, usługi gastronomiczne i budowlane, usługi fryzjerskie, kosmetyczne i kosmetologiczne czy usługi fitness.
Według PAP nowe kasy pozwolą uszczelnić system VAT, dzięki czemu do budżetu powinno wpłynąć dodatkowe 11,76 mld zł w ciągu 10 lat. W pierwszym roku ma to być 174,4 mln, a w 2019 - 374,46 mln zł.
Nowe kasy fiskalne mają automatycznie i w czasie rzeczywistym przekazywać dane o transakcjach i inne informacje związane z działaniem kasy do KAS. Dane mają zawierać znacznik geograficzny oraz czasowy, co ma pomóc w ustaleniu, czy przedsiębiorca ewidencjonuje wszystkie transakcje za pomocą kasy. Ministerstwo planuje również dofinansowanie nowych kas nawet do 90 proc. ich wartości, maksymalnie do 1000 zł.
W okresie przejściowym klienci otrzymają paragon papierowy. Później zastąpi go e-paragon w formie SMS-a lub emaila.
Źródło: Gazeta Next