Kredyty staniały, mieszkania zdrożały

Kredyty staniały, mieszkania zdrożały

We Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu i Gdańsku ceny mieszkań w transakcjach są najwyższe od 2011 r. Spośród największych polskich miast tylko w dwóch wzrosty cen na rynku wtórnym zostały nieco zahamowane. Nabywcy muszą się też liczyć z galopującymi podwyżkami cen materiałów budowlanych oraz robocizny. Nie ustaje boom na rynku kredytów hipotecznych, które, w przeciwieństwie do mieszkań, staniały.

 

 

W porównaniu do sytuacji sprzed miesiąca tylko w dwóch miastach ceny nie uległy wzrostom.: w Łodzi, gdzie nabywcy wybierali mieszkania tańsze średnio o 4 proc. i Warszawie. W stolicy w porównaniu do poprzedniego miesiąca nie odnotowujemy zmian. W innych dużych miastach ceny wzrosły.

Dylematy kupujący kalkulują

Do tego dochodzi kwestia coraz wyższych cen w budowlance, która jest problemem dla deweloperów, ale ma także ogromne znaczenie dla indywidualnego nabywcy. Coraz więcej kupujących zaczyna kalkulować opłacalność zakupu mieszkania z rynku wtórego i pierwotnego. Zaletą zakupu mieszkania z drugiej ręki jest możliwość w miarę szybkiego wprowadzenia się do takiego lokalu i rozłożenia w czasie remontu. Tym bardziej, że oferty, zwłaszcza z ostatniej dekady, charakteryzują się dobrym standardem, co umożliwia wprowadzenie się po nieznacznym odświeżeniu. Takie mieszkania znajdują się na wysokich miejscach list poszukiwań. – Podwyżki cen w budowlance nie wpływają jeszcze znacząco na osłabienie popytu na mieszkania z rynku pierwotnego, choć przy obecnym tempie wzrostów cen nie jest wykluczone, że może to stanowić ważny czynnik przy zakupie mieszkania - komentuje Marcin Jańczuk z sieci biur nieruchomości Metrohouse.

 

Na rynku boom kredytowy

Jeśli chodzi o zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi, to wygląda na to, że możemy już mówić o prawdziwym boomie. Według BIK wartość złożonych w sierpniu wniosków była aż o 28,5% wyższa niż przed rokiem. – W przeciwieństwie do mieszkań, kredyty na szczęście nie drożeją. Są wręcz tańsze niż przed rokiem. Dla przykładu średnie oprocentowanie w przypadku kredytów dla posiadaczy wysokiego (25%) wkładu własnego wynosi teraz 3,79%, podczas gdy przed rokiem było to 3,90% – komentuje Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.

Raty w górę o 12%

Mimo że oprocentowanie spadło, w minionym roku aż o 12% wzrosła rata przeciętnego kredytu.  – Dzieje się tak ponieważ zadłużamy się na coraz większe kwoty, co wymuszają na nas  coraz wyższe ceny mieszkań. Według BIK średnio chcemy pożyczyć 254 tys. zł, podczas gdy przed rokiem było to ok. 225 tys. Ten wzrost niweluje efekt spadku oprocentowania i powoduje, że raty nowo udzielanych kredytów są coraz wyższe – dodaje Jarosław Sadowski z Expandera.

 

źródło: Jarosław Sadowski, Expander

oprac. redakcja portalu

 

W porównaniu do sytuacji sprzed miesiąca tylko w dwóch miastach ceny nie uległy wzrostom.: w Łodzi, gdzie nabywcy wybierali mieszkania tańsze średnio o 4 proc. i Warszawie. W stolicy w porównaniu do poprzedniego miesiąca nie odnotowujemy zmian. W innych dużych miastach ceny wzrosły.
Dylematy kupujący kalkulują
Na rynku boom kredytowy

E-Doradca Analiza Finansowa